piątek, 7 czerwca 2013

Zimie na pohybel

Przedłużająca się zima dała nam wszystkim do wiwatu. Miałam już taką refleksję, że to wszystko moja wina - bo nie chcę rozstać się z robótkami ;) Szybko jednak odrzuciłam tę myśl i postanowiłam rozprawić się z Panią Zimą na swój sposób. Dziś z radością prezentuję Malwinkę - wiosenną wróżkę.





Malwinka została wykonana według zamówienia mojej córki. Zaprezentowałabym ją wcześniej, ale nie mogłam się do niej dostać - przez pierwszy miesiąc dziewczęta były nierozłączne :)
Nóżki, tułów i głowa wykonane jednym cięgiem, okrężnie (mordęga), płatki spódniczki dziergane i doszywane pojedynczo, włosy wykonane szydełkiem, podobnie kwiatuszek w tychże.





Dużym wyzwaniem były skrzydełka - jak je wykonać, aby były w miarę usztywnione, nie zwijały się i jednocześnie były lekkie, eteryczne? Po kilku próbach zdołałam wykonać je na drutach, wzorem ażurowym. Dla pewności obrębiłam łańcuszkiem i efekt jest zadowalający.









Co ciekawe, gdy Malwinka była skończona, zima również była skończona :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz