niedziela, 21 czerwca 2015

Dzieło życia cz. III

I wreszcie trzecia odsłona dzieła życia. Tym razem przyrodnicza, barwna i gdzieniegdzie trójwymiarowa.

Na pierwszy ogień - czarna wdowa. Tutaj w sporym powiększeniu - w rzeczywistości jest to raczej mały pajączek. Mały i niebezpieczny. Wzór nie jest mój - był bezpłatnie udostępniony w sieci (sic!), obecnie nie mogę znaleźć oryginalnej strony. Trochę go przerobiłam, tak aby zmieścił się na kwadracie.

 Jest pająk, musi być i mucha. Tym razem wzór według projektu własnego. Do projektowania wzorów barwnych, obrazków, przydaje się papier milimetrowy.

Mucha ma tylko cztery łapy, bo pozostałe dwie skrywają się pod skrzydłami. Żadnej przemocy tu nie było ;)










Motylek - gatunek nieokreślony, po prostu motylek. Wykonując poszczególne obrazki trzymałam się zestawu kolorystycznego zaplanowanego dla całej narzuty, nawet jeśli musiałam nagiąć niego oryginalną kolorystykę obiektów. Bo, szczerze, motyla w takich kolorach na żywo nie widziałam ;)















Ważka - również nieokreślonego gatunku, choć świadomie zrezygnowałam z mojej ulubionej świtezianki, ponieważ wymagałoby to wprowadzenia dodatkowego odcienia na owale na skrzydłach.
















A to jeden z pierwszych kwadratów, początkowo nie prezentował się zbyt okazale, ponieważ był jednobarwny. Fioletowe kikuty kłuły w oczy, jednakże wyszycie różowych płatków od początku było w planie. Wzór skromny, subtelny, w założeniu tło dla tych bardziej wyrazistych.

I bazie - któż nie lubi bazi...  Ja uwielbiam, córka również. Zatem ten kwadrat to nasze wspólne dzieło - pomysł Irmy, wykonanie moje. Co ciekawe, bazie w ogóle nie były projektowane - powstały spontanicznie, a układ kolejnych elementów zależał od mojej oceny i fantazji. Bardzo dobrym pomysłem było robienie tła oczkami lewymi, a wzoru - prawymi. Dzięki temu wzór jest mocno wypukły, trójwymiarowy. Drugi trik, który w tym pomógł, to przeprowadzanie nitki od tła z tyłu robótki, zamiast pociągnięcia dwóch oddzielnych nitek tła po dwóch stronach gałązek. 









Tu zdjęcie w perspektywie poziomej - dla lepszego uwidocznienia efektu 3D.














I to już całe moje dzieło życia! Czas pomyśleć o następnym ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz