![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUVbI_SIOIopxqGAtcoNTqRLKjzNf6UCHsci-95m2C55iia0pjPcM-Doxu7HtIpY7KrDxZyouidiMUbOmPM4G-qS_37NEz7mQgJFwWFeSnqmrANXlRKEFWdZeiE7FNeCUG9cdNQibzjDk/s320/PICT4762.JPG)
Choć dzierganymi zabawkami zajmuję się od niedawna, swetry i inne ubranka robię dokładnie od dziewiątego roku życia. Oto jedno z moich nowszych dzieł - pasiasty golf dla syna. Włóczka Zorza (akryl/wełna), w dwóch odcieniach brązu. Rękawy i przód/tył połączone reglanem tak, aby paski pasowały ;) Uwaga: nie róbcie tego sami w domu!!! Nie wiem, ile podejść robiłam, ale jedno jest pewne: nie da się robić reglanu standardową metodą (czyli na okrągło), jeśli chce się zmieniać kolory. Co ja mówię - da się, ale przy każdej zmianie koloru paska trzeba by odcinać nitkę i zakładać nową. Rozwiązanie tego problemu na szczęście się znalazło - wystarczyło łączyć części na trzech spośród czterech skosów, zwyczajnie obracać robótkę, a na koniec zszyć w miejscu ostatniego połączenia (postarałam się, aby wypadło na tyle sweterka).
Mój model pozował bardzo chętnie :)
...a ten sweterek jest w tej chwili jego ulubionym, co jest dla mnie największą pochwałą :)
A właśnie parę dni temu się zastanawiałam, jak T. teraz wygląda, bo na pewno urósł. No to już wiem :)
OdpowiedzUsuńNooo, urodę tego swetra zdecydowanie podkreśla uroda modela. Fajny, bardzo lubię takie wzory pozytyw-negatyw. Też zwykle robię na okrągło, więc dobrze, ze piszesz, gdybym chciała zastosować coś podobnego, już wiem, jak rozegrać sprawę. :)
OdpowiedzUsuń